piątek, 2 grudnia 2011

Co z tymi koronkami.....


Czasem przy południowej kawie do głowy przychodzą mi naprawdę dziwne myśli. Dziś pojawiło się np. pytanie z kategorii „wątpliwości”, mianowicie czy seksowna bielizna działa w ogóle na mężczyzn i czy jest jakikolwiek sens w tym byśmy wydawały tyle pieniędzy na seksowne koronki i siedziały na wdechu w obcisłym gorsecie.

Skąd w ogóle takie pytanie? Ano stąd, że w filmach z kółeczkiem najbardziej czerwonym z możliwych zmysłowej bielizny chyba w ogóle nie ma. Zastanawiam się nad tym, czy jest jakakolwiek, bo w tej automatyce i szybkości ruchów trudno cokolwiek dostrzec. A skoro panowie tak strasznie lubią oglądać filmy o mocnym zabarwieniu erotycznym i skoro podana na tacy nagość tak mocno na nich działa, a brak seksownych fatałaszków w ogóle im nie przeszkadza, to być może my, kobiety zupełnie niepotrzebnie tracimy czas na upiększanie się w naszej sypialni. Być może seksowna bielizna wcale nie jest nam potrzebna…

Oczywiście, trochę wyolbrzymiam, ale niewątpliwie coś w tym jest. Zastanawiam się też, czy moi znajomi płci męskiej kłamią prosto w oczy, kiedy mówią, że zamiast wulgarnej mini, topu przypominającego stanik i ostrego makijażu wolą seksowną elegancję i że nie lubią mieć wszystkiego podanego na tacy.

W gruncie rzeczy chyba jednak nie jest tak źle. Przecież lepiej dostać ładnie niż brzydko zapakowanego cukierka i, idąc tym tropem, zawsze chętniej kupi się słodycze w przykuwającym wzrok opakowaniu niż w szarym papierze. Seksowne koszulki nigdy nie wyjdą zatem z mody, bo przecież, by na drzwiach sypialni można było zawiesić to słynne czerwone kółeczko, jakoś potencjalną ofiarę trzeba do jaskini lwa zwabić. A jak to zrobić jeśli nie przy użyciu bardzo gorących gadżetów?

Czy to działa? Jasne, że tak. Spójrzcie tylko na Brook, bohaterkę najbardziej popularnego tasiemca wszech czasów, czyli rzecz jasna „Mody na sukces”. Trzy czwarte filmu paraduje ona w satynowych haleczkach, koronkowych koszulkach i co? Ridge, jego ojciec, jego synowie i całą reszta męskich bohaterów zabijają się o jej względy. Która z nas by tak nie chciała?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz